Koty i inne zwierzęta

Koty i inne zwierzęta. W gospodarstwach rolniczych koty mają kontakt, przynajmniej wzrokowy, z wieloma zwierzętami kopytnymi, względnie dużymi, które nie mogą być ani ich zdobyczą, ani też nie są ich wrogami. W ich pomieszczeniach natomiast koty znajdują nieraz ochronę przed zimnem, miękką ściółkę i drobne gryzonie do upolowania. Gospodarskie psy zachowują się wobec nich różnie, ale jeśli nie są szczute, przeważnie nie gonią ich, a nieraz żyją z nimi w komitywie. Z drugiej strony, jeśli gospodarze nie mają z tymi kotami dobrego i przyjaznego porozumienia, muszą się liczyć z tym, że niektóre z kotów mogą porywać pisklęta drobiu, młode króliki itp. Ten drobny przychówek trzeba więc przed nimi zabezpieczać.

Między kotem a nawet ostrym psem może łatwo dojść do wielkiego zaprzyjaźnienia. Przecież ostry pies nie musi być dzikusem.

Zarówno kundle, jak i przedstawiciele różnych psich ras potrafią na widok kota zachowywać się spokojnie, wystawiając tym chlubne świadectwo swoim opiekunom.

Inna sytuacja wytwarza się u osób trzymających koty w miejskich mieszkaniach z ewentualnym wyjściem do ogródka lub na podwórze. Jeśli jest tu pies, to z reguły zaprzyjaźnia się z kotem nawet, jeśli poza domem goni inne osobniki tego gatunku. Zdarza się wszakże, że mimo bezbronności i pokojowego usposobienia kota, pies zdradza wobec niego wyraźnie agresywne zapędy. W takich wypadkach opiekunowie wykazują często zupełną bezradność, chociaż — podkreślam to z naciskiem — psy są zwierzętami pojętnymi i na ogół podporządkowującymi się woli człowieka, a przy pewnej umiejętności postępowania prawie każdego z nich można nauczyć łagodności wobec kota – i tego w mieszkaniu i tego obcego, na ulicy. Tak więc podobnie jak kot. pies zachowaniem swoim wystawia świadectwo opiekunowi.

Koty z kolei, bywają również tak pojętne, że nawet wybitnie łowne, potrafią się nauczyć nieczynienia krzywdy małym zwierzętom, które mogłyby stanowić ich zdobycz. Widuje się fotografie przedstawiające hodowlaną białą myszkę, wspinającą się na głowę nie reagującego kota. Znam koty oswojone z chomikami syryjskimi, ze świnkami morskimi; na pewnej wystawie widziałam kota zamkniętego we wspólnej klatce z gołębiem.

Nawet łownego kota można łatwo przyzwyczaić do nieczynienia krzywdy innym ulubieńcom swoich opiekunów, na przykład chomikom syryjskim.

Przyuczanie do łagodności najlepiej zacząć, gdy kot jest jeszcze maleńki, w wielu wypadkach udaje się to jednak i później. Jeśli wszakże brakuje nam na to cierpliwości lub też zauważymy, że nasz kot jest tak niezależny od nas i przekorny, że nie można mu zaufać, wówczas postarajmy się pomieszczenie naszych małych podopiecznych — świerszczy, rybek, jaszczurek, ptaszków, myszek, chomików czy nawet świnek morskich, dobrze zabezpieczyć.