Miejsce jadalniane kota

Miejsce jadalniane kota.

Miseczki, w których kot dostaje pokarm powinny być łatwe do umycia i unieruchomione lub dość ciężkie, tak by kot wylizując z dna zawartość nie popychał ich przed sobą. Wskazane są więc miseczki z grubego porcelitu. Unieruchomić miseczki można w specjalnym stelażu (takie urządzenia kupić można w zagranicznych sklepach zoologicznych).

Koty w czasie jedzenia często wyjmują z miseczki większe kęsy i rozgryzają je obok niej lub nawet zanoszą gdzieś dalej i tam dopiero zjadają. Tak zachowują się zwierzęta często niespokojne przy jedzeniu. W obu tych sytuacjach na podłodze, stole czy parapecie pozostają plamy i okruchy pokarmu, które trzeba dodatkowo sprzątać. Aby tego uniknąć, trzeba kotu zapewnić spokój, a miseczkę należy stawiać na kawałku papieru tak dużym, aby kot jedząc znajdował się na nim co najmniej przednią połową ciała. Zabrudzony papier wymienia się w miarę potrzeby na nowy. Miejsce jadalniane powinno znajdować się na uboczu, aby jedzący kot nie czuł się niepokojony, zagrożony przydepnięciem przez ludzi czy też zawłaszczeniem miseczki przez inne zwierzę. Dobrym sposobem, spełniającym wszystkie te warunki jest wstawianie miseczek z jedzeniem do (suchej oczywiście) wanny w łazience. Pozostawione na jej dnie okruchy pokarmu, rybie ości i plamy łatwo wybrać i zmyć, a wynoszenie przez kota kęsów jest utrudnione koniecznością skakania z nimi przez ściankę wanny. Ścianka ta zarazem daje kotu poczucie zabezpieczenia przed konkurentami i natrętami. Mimo początkowej nieufności, koty łatwo uczą się wskakiwania do wanny, jeśli nie dokucza się im opryskiwaniem wodą.

Kot na stole. W kwestii pozwalania kotu na przebywanie na jadalnianym stole poglądy są podzielone. W gruncie rzeczy jednak nic złego się nie dzieje, jeśli spokojny i nie wychodzący poza mieszkanie, a więc czysty kot, który nie przewraca naczyń i nie psoci, chodzi sobie po stole i przebywa na nim (ewentualnie z brzegu, na kawałku papieru) nawet w czasie obiadu Jest to dla niego bardzo ważny ceremoniał społeczny, podtrzymujący więź i poczucie wspólnoty z domownikami. Liczne są domy, w których stale, dziesiątkami lat, pozwala się kolejno hodowanym tam kotom przebywać na stole i nic niemiłego się z tego powodu nie wydarzyło. Jeśli natomiast dokładniej przeanalizować protest i dezaprobatę z jaką inne osoby odnoszą się do takiej tolerancji, pod pozorami dbałości o higienę, z reguły dopatrzyć się można pogardliwego odnoszenia się do zwierzęcia, ujętego w znanym powiedzeniu, że to, co wolno Jowiszowi, tego nie wolno wołowi.

Wodopoje. Ulubionym sposobem zaspokajania pragnienia jest dla wielu kotów chwytanie językiem wody spływającej małym strumieniem wprost z kranu. Kiedy im się chce pić, wskakują na brzeg umywalki lub zlewozmywaka i językiem zbierają krople z kranu, czekając aż człowiek lekko odkręci kurek. Jednak zwierzę powinno mieć zawsze dostęp do jakiegoś dużego naczynia z pitną wodą, najlepiej — łatwo dostępnej miedniczki, gdzieś w kącie łazienki czy kuchni. Co kilka dni po każdym doraźnym zanieczyszczeniu woda powinna być zmieniana. Najmniej chętnie koty piją z miseczki podobnej do tej, w jakiej dostają pokarm i stojącej obok niej.